środa, 19 grudnia 2018

Świątecznie


Witajcie!

Za oknem biało i zimno czyli prawdziwa zima, Święta Bożego Narodzenia tuż tuż. W związku z tym zaczęłam już powoli wprowadzać się w ten wyjątkowy nastrój i tak upiekłam pierniczki, rozpoczęłam sezon na gorącą herbatę z miodem, imbirem i cytrynką oraz oczywiście świąteczną lekturę. W tym roku książek o tej tematyce czeka na mnie calutki stosik. Będę się tutaj z Wami dzielić moimi wrażeniami po przeczytaniu niektórych powieści. Dzisiaj chciałabym Wam napisać kilka słów na temat książki „Anioł na śniegu” Joanny Szarańskiej, której pióro bardzo lubię :)


„Anioł na śniegu” to kontynuacja powieści „Cztery płatki śniegu”(2017). To kolejne spotkanie z bohaterami znanymi  Nam już z części poprzedniej, którym w tym przedświątecznym czasie przydarzają się różne rzeczy. Pojawia się Monika wciąż tocząca wojnę z mamą Kwiatek, Zuzanna i Kajetan Fijusowie, a  także Anna i jej nader oszczędny mąż Waldemar oraz pani Michalska. W życiu Marzeny i Stasi zachodzą szykują się pewne zmiany… Nie mogło również zabraknąć  jakże zakręconej pani detektyw Kaliny Radeckiej-Pióreckiej- świeżo upieczonej mamy uroczej Basi, która kłóci się jak zwykle ze swą matką Lucyną Radecką.
Jak potoczyły się losy bohaterów? Nie będę Wam zdradzać, tylko zachęcę Was do przeczytania, bo jest to książka pełna ciepła, serdeczności, a w dodatku napisana z humorem (jaki lubię bardzo). Myślę, że idealnie wprowadzi Was w ten świąteczny nastrój. Serdecznie Wam polecam J
Pasjonatka


sobota, 8 grudnia 2018

"Księgarnia pod Flisakiem"


Witajcie!
Dzisiaj chciałabym podzielić się z Wami wrażeniami po przeczytaniu dwutomowego cyklu „Księgarnia pod Flisakiem” Anny Karpińskiej.
„Księgarnia pod Flisakiem” to opowieść zawarta w dwóch tomach zatytułowanych „Odnajdę Cię” i „Zostań ze mną” poruszająca historię dwóch kobiet Barbary Zawistowskiej i Dagmary.
Pierwsza z nich jako młoda dziewczyna zaszła w ciążę i została zmuszona przez matkę i ojczyma do oddania dziecka do adopcji. Bożena Zawistowska przez większość swego życia nie mogła pogodzić się z tą sytuacją. Po rozpadzie swego małżeństwa z Arturem i niejasnymi stosunkami z adoptowanymi córkami Mirką i Tatianą, w chwili kiedy dowiaduje się iż jest ciężko chora, decyduje się na odnalezienie dziecka – córki oddanej do adopcji. Detektyw, którego wynajęła spisuje się znakomicie, udaje mu się odnaleźć córkę Bożeny…
Dagmara – przeżyła rozwód z mężem, który zostawił ją dla innej i z dziećmi Zosią  oraz Michałkiem powróciła do rodzinnego miasta, do Torunia. Po śmierci matki dowiaduje się iż była adoptowanym dzieckiem. Prowadząc otrzymaną w spadku „Księgarnię pod Flisakiem” zatrudnia detektywa by odnaleźć biologiczną matkę. Spotyka się z nią w nieoczekiwany dla siebie sposób. I tak właśnie kończy się tom pierwszy tej opowieści.
W części drugiej autorka opisuje relację jaka nawiązuje się pomiędzy matką biologiczną, a jej oddaną do adopcji córką. Ciekawy jest sposób w jaki autorka przedstawia całą historię – z perspektywy każdej postaci, choć muszę przyznać iż czasem czytanie po raz kolejny powtarzanych tych samych dialogów jest nieco nudne. Mimo to uważam iż jest to książka emocjonalna pełna trudnych tematów tj. nastoletnia ciąża, adopcja, odnalezienie biologicznej rodziny po latach czy choroba nowotworowa. Myślę, że warto sięgnąć po ten cykl Anny Karpińskiej i uzyskać odpowiedź na pytania: jak ułożą się relacje matki z odnalezioną córką? Czy Dagmara wybaczy matce, że ją oddała? Zachęcam Was do przeczytania.
                                                                          PasjonatkaJ



















czwartek, 29 listopada 2018

W Bieszczadach...



Witajcie!

Dzisiaj kilka słów o książce Małgorzaty Wardy "Dziewczyna z gór", na którą długo czekałam. Lubię książki tej autorki, ponieważ to powieści ,które jeszcze długo po ich przeczytaniu tkwią w głowie czyli po prostu dają do myślenia.
"Dziewczyna z gór" to opowieść, której akcja toczy się w Bieszczadach. Autorka opowiada historię jedenastoletniej Nadii, która została porwana z przyczepy rodziców Olgi i Michała Okołotowiczów. Jednak ta historia zaczyna się dobrych naście lat wcześniej. Młody, zaledwie siedemnastoletni Jakub Orsztynowicz, chłopak po ciężkich przejściach w poprzedniej rodzinie zastępczej trafia do rodziny Okołotowiczów. Olga i Michał są na początku swojej drogi jako rodzina zastępcza. Próbują dotrzeć do psychiki chłopca i zrozumieć jego przeżycia. Jednakże ponoszą klęskę i po niezbyt przyjemnym zdarzeniu Jakub z własnej woli decyduje się wrócić do domu dziecka...Po wielu latach, całkiem przypadkowo odkrywa tajemnicę Olgi.
         Co za tajemnicę skrywa Olga? Kim jest Nadia i dlaczego została porwana przez Jakuba?
W "Dziewczynie z gór" w niesamowity sposób zostały odmalowane nie tylko przeżycia młodej, początkowo przerażonej dziewczyny, ale też to co działo się z osobą Jakuba Orsztynowicza, jego dramatyczną przeszłość mającą wpływ na jego przyszłość. Małgorzata Warda umiejscawiając akcję powieści w Bieszczadach  idealnie oddała ich klimat, który dodaje nieco mrocznego uroku tej powieści. 

Jeśli jeszcze nie sięgnęliście po tą powieść to zachęcam - naprawdę warto. Polecam.
                                                          Pasjonatka


środa, 21 listopada 2018

Każdą cząstką duszy...


Witajcie!

Dzisiaj chciałabym podzielić się z Wami swoimi wrażeniami po przeczytaniu najnowszej powieści pisarskiego duetu Lidii Liszewskiej i Roberta Kornackiego pt."Zaczekaj na mnie". Muszę się Wam przyznać iż z niecierpliwością czekałam na kontynuację losów Matyldy i Kosmy, bohaterów "Napisz do mnie".
W części drugiej Matylda zmaga się z bólem rozstania i samotnym macierzyństwem, które z nienacka ją zaskoczyło... Kosma natomiast, po rozstaniu z Matyldą próbuje desperacko ratować swoje zdrowie - jedzie nawet do szeptuchy Paraskiewy...
"Zaczekaj na mnie" to powieść magiczna, przesycona bólem, który wprost rozlewa się po jej kartach. Bólem rozstania i tęsknotą za utraconą miłością. Pełna niespodzianek jakie przynosi życie, zaskakujących momentów. Historia Kosmy i Matyldy to ogrom emocji, które wyczuwa się każdą cząstką duszy. Książka, którą warto przeczytać. Dojrzała miłość, trudne rozstanie i... oczekiwanie na ciąg dalszy.
 Serdecznie polecam J
                                           Pasjonatka J


środa, 14 listopada 2018

Jak Bridget Jones czyli zakręcona historia Agaty z "Postawić na szczęście"

Witajcie!


Jakiś czas temu recenzowałam powieść Anny Sakowicz "Na dnie duszy", która wywarła na mnie ogromne wrażenie swoją emocjonalnością. Dzisiaj tj. 14.11.2018 r. ma miejsce premiera jej najnowszej powieści "Postawić na szczęście", której recenzję możecie przeczytać.
Nowa książka Anny Sakowicz to pierwsza część cyklu "Plan Agaty". Tytułowa Agata to dziewczyna po trzydziestce, pracująca jako dziennikarka na zlecenie jednej z gazet oraz blogerka, która co miesiąc zatrudnia się gdzie indziej by pokazać życie zwykłych ludzi. Wykonywała już rozmaite zawody m.in. była babcią klozetową i petsitterką. Pewnego dnia Agata zakłada się ze swoją młodszą siostrą Polą, że w ciągu trzech lat schudnie, znajdzie męża i urodzi dziecko czyli stanie się polską Bridget Jones. Dziewczęta wyjeżdżają do leśniczówki by tam spędzić kilka dni i w ciszy oraz spokoju popracować. Jednakże spokoju nie daje im historia miejsca, w którym się znajdują, tajemniczy Puttrich i opowieść o śmierci jego syna. Gdzieś między szukaniem informacji na temat leśniczówki, pisaniem artykułów, a kolejną pracą Agata powoli zaczyna realizować swój plan. Ale jak to w życiu bywa nic nie jest proste i pojawiają się komplikacje w postaci byłego chłopaka Emila…
Nowa powieść Anny Sakowicz to historia siostrzanej miłości; to opowieść o wsparciu, które pojawia się w obliczu trudności i pokazanie, że można je przezwyciężyć. Obok biegnącej przez życie w szaleńczym pędzie Agaty autorka  ukazuje codzienność niepełnosprawnej Poli, poruszającej się na wózku i zmagającej się z problemami dnia codziennego.
Dobrze skonstruowana fabuła, której odrobiny tajemniczości dodaje historia Puttricha i jego syna.
Serdecznie zachęcam Was do sięgnięcia po tą książkę - warto. Ja już z niecierpliwością czekam na kolejne spotkanie z bohaterką w tomie drugim zatytułowanym „Dogonić miłość”.
Polecam J
                                                            Pasjonatka:)


wtorek, 6 listopada 2018

Szaleństwa Eugenii Lipiec :)


Witajcie!

Dzisiaj chciałabym podzielić się z Wami moją opinią na temat powieści Doroty Milli „To jedno zdjęcie”. Jest to już kolejna książka tej autorki, po którą sięgnęłam – jeśli uważnie śledziliście mojego bloga to wiecie, że jakiś czas temu recenzowałam powieść  „To jedno zdjęcie”.

W powieści „To jedno zdjęcie” spotykamy się z Eugenią Lipiec pseudonim Eni Red, którą znamy również z innych książek autorki. Eni Red modelka, która nagle rzuca współpracę z warszawską agencją modelek i wyjeżdża do Londynu na zaproszenie Florentyny Mazurek. W Londynie usiłuje ułożyć sobie życie i rozwinąć swoją karierę modelki. Nawiązuje kontakt ze znaną agencją modelek „Star” i rozpoczyna swoją londyńską przygodę. Jak potoczy się kariera Eni Red? Czy w jej życiu jest miejsce na miłość? Kim stanie się dla niej Tomisław Mazurek?
Książka Doroty Milli „To jedno zdjęcie” to opowieść z iskrą miłości, powoli rozkwitającej by wybuchnąć namiętnością. Przystępny język, ciekawa fabuła wprowadzająca czytelnika w świat modelingu i pokazująca jego pułapki – to wszystko sprawia, że książkę czyta się szybko i przyjemnie. Polecam na jesienny wieczór J
                                                         Pasjonatka J

poniedziałek, 29 października 2018

"Kupidyn"


                                         Witajcie!

Jakiś czas temu miałam przyjemność recenzować dla Was powieść autorstwa Magdaleny Trubowicz „Miłość w kolorze bieli” i jak wiecie bardzo mi się ona spodobała. Muszę się przyznać iż do tego stopnia, że postanowiłam sięgnąć po kolejną książkę tej autorki i ją także zrecenzować.
 Wybrałam „Kącik zagubionych serc”, która opowiada historię czterdziestotrzyletniej kobiety po drugim rozwodzie. Wanda mając na utrzymaniu szesnastoletniego syna rozpoczyna poszukiwania odpowiedniej pracy. Dodajmy, że praktycznie całe dorosłe życie spędziła zajmując się domem, mężem i dzieckiem. Kiedy trafia jej się praca w Biurze Matrymonialnym „Kupidyn” podejmuje wyzwanie nawet nie spodziewając się tego co ją spotka.
Jak zmieni się życie Wandy? Czy odkryje w sobie dar łączenia par? Czy sama spotka miłość? Na te i inne pytania znajdziecie odpowiedź w książce Magdaleny Trubowicz. Powieść tą czyta się bardzo szybko, a sprzyja temu język jakim jest pisana. Jeśli szukacie książki na jesienny wieczór – polecam J
                                                                                                  Pasjonatka

wtorek, 23 października 2018

Wiking, ulo i zaufanie


Witajcie!

Całkiem niedawno na Instagramie obiecałam Wam recenzję powieści Madsa Pedera Nordbo „Dziewczyna ze skóry” i to właśnie dziś będziecie ją  mogli przeczytać.

Na wstępie chciałabym Wam powiedzieć iż nie jestem fanką literatury skandynawskiej, szczerze im większą zyskiwała ona popularność z tym większym dystansem na nią patrzyłam i większy opór miałam by po nią sięgnąć. Przyszedł czas, że biorąc udział w spotkaniu Dyskusyjnego Klubu Książki mieliśmy omawiać właśnie książkę Madsa Pedera Nordbo „Dziewczyna ze skóry” i stwierdziłam, że po prostu  opiszę Wam moje wrażenia po jej przeczytaniu.
Przeczytałam i będę z Wami szczera książka mnie nie zachwyciła. Autor w swojej książce poświęcił dużo miejsca Grenlandii, opisał jej przyrodę, historię i legendy. Choć niektórym mogłoby się wydawać iż jest ich dużo jak na kryminał  to właśnie dzięki nim możemy przenieść się w wyobraźni na Grenlandię. Pierwsze trzy czy też cztery rozdziały czyta się powoli, książka rozkręca się koło rozdziału piątego i do samego końca czyta się ją szybko.
Pomysł duńskiego pisarza na książkę jest bardzo ciekawy: morderstwa czterech mężczyzn sprzed lat podejrzanych o molestowanie seksualne dziewczynek wypływające w chwili odnalezienia zmumifikowanego wikinga. Co łączy te dwie sprawy? Dziennikarskie śledztwo prowadzi Matthew Cave, dziennikarz śledczy , który ujawnia wielki skandal. Jedyną osobą, na której może polegać jest młoda Grenlandka Tupaarnaq – wypuszczona właśnie niedawno z więzienia, gdzie spędziła dwanaście lat za zabójstwo swojego ojca.
Kryminał pełen brutalnych scen, poruszający  temat molestowania seksualnego dziewczynek. Czy polecam? Myślę, że warto przeczytać, mieć własne zdanie na temat tej książki. Jestem ciekawa  tomu drugiego pt. „Zimny strach”, który całkiem niedawno ukazał się w księgarniach.

                                                                                          Pasjonatka   

poniedziałek, 15 października 2018

Afera kryminalna


                    
                                                                Witajcie!

Dzisiaj postanowiłam napisać dla Was kilka słów o książce Joanny Szarańskiej „Kłopoty mnie kochają”. Muszę tu powiedzieć iż nie jest to moje pierwsze zetknięcie z twórczością tej autorki i bardzo byłam ciekawa co przygotowała ona dla swoich czytelniczek.

Główną bohaterką powieści jest Zofia Tuszyńska, zwana przez wszystkich Zojką. Zojka właśnie skończyła studia dziennikarskie i usilnie poszukuje pracy w wyuczonym zawodzie. Jednakże nie jest to takie proste jak się okazuje. Na prośbę mamy, zaniepokojonej dziwacznym zachowaniem babci, Zojka wraca z Krakowa do rodzinnej wsi. Nie spodziewa się nawet jakie niespodzianki przyniesie dla niej ten wyjazd. Czy Zojka znajdzie upragnioną pracę? Jak zakończy się afera kryminalna, w którą wplątana została Zojka?
Powieść Joanny Szarańskiej to pierwszy tom przygód Zojki. Po jego przeczytaniu mogę śmiało powiedzieć warto przeczytaćJ Jest to komedia omyłek, przy której będziecie się momentami śmiać w głos, a dobrze skonstruowany wątek kryminalny zaskakuje do końca. Jak już wspomniałam wyżej to tom pierwszy przygód Zojki, które ukazują się w cyklu „Kroniki wypadków pechowych”. w tej chwili jestem już także po lekturze tomu drugiego zatytułowanego „Do zakochania jeden rok”  - jego recenzja już wkrótce. Tymczasem polecam Wam tom pierwszy przygód ZojkiJ

                                                                                 Pasjonatka

czwartek, 11 października 2018

Julia czy Anna?


Witajcie!

Dzisiaj chciałabym się z Wami podzielić moimi wrażeniami po przeczytaniu „Sonaty dla Motyla” Magdaleny Kubasiewicz. Pierwszy raz sięgnęłam po twórczość tej autorki. Długo czekała ona na swoją kolej – nie wiedzieć czemu, ale od razu skradła moje serce.
Opowiada o młodej kobiecie, Julii Motylskiej czy też Annie, jak woli o sobie mówić. Z główną bohaterką spotykamy  się w chwili kiedy wyrusza do Bluszczowego Dworku by odwiedzić przybranych rodziców. Adoptowana po śmierci matki i aresztowaniu ojca, Julia wychowywana była wraz z dziećmi Elżbiety i Tomasza: Kamilem, Michałem, Emilem i Jowitą. Osiągnąwszy dorosłość wycofała się z życia rodzinnego, zamknęła w sobie, wyjechała do Warszawy i rozpoczęła studia. W chwili przyjazdu okazuje się, że nic nie jest takie jak być powinno. Michał zdradza żonę, a ona cierpliwie znosi tę sytuację. Kamil próbuje żyć po swojemu. Jowita -  beztroska aktorka, zachodzi w ciążę. Niewidomy Emil jest nieco wycofany, Tomasz przygnębiony, Julia zagubiona,  a Elżbieta chorująca na białaczkę chce swe ostatnie dni spędzić wśród rodziny. 
Piękna, poruszająca książka o sile ludzkich uczuć, o cieniach życia, samotności i o tym jak trudno pogodzić się z odejściem bliskiej osoby. Napisana bardzo przystępnym językiem i myślę, że nawet nie zauważycie jak szybko ją skończycie czytać. Polecam J
                                                               Pasjonatka J     

poniedziałek, 8 października 2018

Opowieść


Witajcie!

Dzisiaj chciałabym podzielić się z Wami wrażeniami po przeczytaniu powieści Gabrieli Gargaś  pt. „Minione chwile”. Nie jest to pierwsza powieść tej autorki po którą sięgam, ale ta zrobiła na mnie ogromne wrażenie. Dlaczego? Ponieważ jest to książka mocno emocjonalna, na jej kartach rzeczywistość przeplata się z trudną przeszłością .
Przeszłością, z którą zmaga się zarówno główna bohaterka Anna, jak i lady Abigal, jej pracodawczyni. Każda z tych kobiet była nieszczęśliwie zakochana. Anna pierwszą, młodzieńczą i prawdziwą  miłością obdarzyła Marcina. Próbując poradzić sobie ze złamanym sercem, ze swoimi uczuciami do Marcina, który porzucił ją dla innej – wyjeżdża do Szkocji. Tam po pewnych perypetiach zatrudnia się u lady Abigail, która w Annie znajduje powierniczkę swoich wspomnień. Opowiada o miłości do polskiego żołnierza Waldka Leśniewieckiego, o złamanym sercu zakochanej kobiety, dziecku, kochance i nienawiści, która zrodziła się z miłości.
Jak zakończyła się ta historia? Czy Anna odnalazła swój spokój? Czy otworzyła się na nowy rozdział życia?
Zapraszam Was serdecznie do przeczytania tej pięknej historii. Polecam :)

                           Pasjonatka J

środa, 3 października 2018

Z cierpliwością...


Witajcie!

Dzisiaj mam dla Was kilka słów o książce Ilony Gołębiowskiej „Miłość ma Twoje imię”. Jest to czwarta powieść w dorobku autorki.
Opowiada o młodej kobiecie Annie Janowskie, która mając za sobą trudną przeszłość sama musi radzić sobie z wyzwaniem jakie stawia przed nią życie. W wieku 16 lat, Ania straciła matkę, zginęła ona w wypadku z udziałem pijanego kierowcy. Wydarzenie to zaważyło na dalszym życiu dziewczyny. Musiała szybko dorosnąć. Starszy brat Seweryn jak i ojciec wyjechali, a Ania została pod opieka cioci Mani, która stała się dla niej matką i ojcem. Jednakże okazało się iż ciotka Mania również musi wyjechać do Stanów Zjednoczonych by zająć się swoimi rodzicami – Ania zostaje w Warszawie i w otoczeniu przyjaciół prowadzi intensywne życie. Wraz z przyjacielem Danielem gra w zespole „Abradam”, gdzie jest wokalistką, jako psycholog pracuje w poradni oraz w fundacji.

Pewnego dnia wprowadziwszy się do Zosi, koleżanki z fundacji poznaje Michała Geberta, jedynego syna architekta i dekoratorki wnętrz. To właśnie ich domem opiekuje się Zosia, i w którym dziewczęta mieszkają. Człowiek z licznymi błędami i upadkami na koncie, eksperymentujący z alkoholem i narkotykami  tzw. człowiek po przejściach.
 Czy Ania pomoże Michałowi? Czy Michał da sobie w końcu pomóc? Czy Ania nawiąże kontakt z ojcem i bratem? Czy tym dwojgu uda się stworzyć szczęśliwy związek?
Z całego serca polecam Wam tą przepiękną powieść Ilony Gołębiewskiej. Powieść przesyconą emocjami niezwykle realistycznie opisanymi.

poniedziałek, 1 października 2018

Nieco zakręcona...


Witajcie!

Ostatnio sięgnęłam po książkę Marty Matulewicz „Singielka w Londynie”. Jestem właśnie świeżo po lekturze powieści i postanowiłam się podzielić  z Wami swoimi wrażeniami po jej przeczytaniu.

„Singielka w Londynie” to historia Ewy, młodej dziewczyny, która postanowiła zmienić swoje życie i skorzystać z zaproszenia koleżanki ze studiów Zosi i udać się w podróż do tytułowego Londynu. Jak postanowiła tak zrobiła J Po rozstaniu z niewiernym Robertem wsiadła w samolot i poleciała do Londynu. W powieści poznajemy jej zabawne perypetie począwszy od zdarzenia w samolocie a skończywszy na pomyleniu pociągu. Obserwujemy też rozwój relacji jaką Ewa nawiązuje z Oliwerem.
Muszę Wam powiedzieć iż bardzo spodobała mi się ta powieść, przezabawne perypetie bohaterki sprawiły, że czytając książkę Marty Matulewicz  śmiałam się w głos. To po prostu powieść przy której nie sposób zachować powagę. I dodam jeszcze, że ogromnie ucieszyła mnie wiadomość, którą niedawno ogłosiła autorka : iż drugą część przygód Ewy będzie można przeczytać już w drugiej połowie października tego roku J  Czekam z niecierpliwością J

środa, 26 września 2018

Rozmowy...

Witajcie!

Dzisiaj chciałabym polecić Wam nieco inną lekturę niż dotychczas. A mianowicie mam tu na myśli książkę Katarzyny Puzyńskiej „Policjanci Ulica. Pierwsi na miejscu, najbliżej ludzi, krwi i okrucieństwa”. Jest to mój początek jeśli chodzi o twórczość tej autorki.
Katarzyna Puzyńska jest z wykształcenia psychologiem. Stworzyła cykl  powieści o policjantach z Lipowa, a teraz do rąk czytelników trafił zapis jej rozmów z funkcjonariuszami w służbie czynnej. Zakup publikacji wspiera rodziny funkcjonariuszy, którzy słowa roty ślubowania wypełnili do końca. Uznając zasługi funkcjonariuszy Katarzyna Puzyńska połowę swojego honorarium przekazuje na rzecz Fundacji Pomocy Wdowom i Sierotom po Poległych Policjantach.
Książka zawiera siedem rozmów z funkcjonariuszami: sierż. sztab. Robertem Wojciechowskim, sierż. sztab. Arturem Ostrowskim, asp. sztab. Karolem Pilewskim, asp. Jakubem Sikorskim, mł. asp. Dorotą Kamińską, asp. sztab. Adamem Nowickim oraz sierż. sztab.  Marcinem Dobrowolskim.
We wstępie autorka zaznaczyła iż zmieniła personalia swoich rozmówców. Każdy z wyżej wymienionych funkcjonariuszy opowiada swoją historię, o tym jak trafił do policji, do konkretnego wydziału. Z rozbrajającą szczerością przedstawiają oni  łatwe i trudne momenty pracy w policji, mówią o interwencjach, o pracy z psem policyjnym czy też o sytuacjach kiedy trzeba wyciągnąć broń z kabury albo użyć innego ze środków przymusu bezpośredniego. Jest to książka pokazująca realia służby w polskiej policji, ale też to jak jest ona postrzegana na zewnątrz.
Myślę, że jest to książka, którą warto przeczytać, a już szczególnie powinny po nią sięgnąć te osoby, które kiedyś w przyszłości pragną pracować jako funkcjonariusz policji. Nie jest to bowiem typowa praca, to służba, która wymaga dużej odporności psychicznej, wytrzymałości na stres oraz sprawności fizycznej.
Ze swojej strony bardzo polecam Wam lekturę książki Katarzyny Puzyńskiej.

niedziela, 23 września 2018

Wystarczy chwila...


Witajcie!

Jedną z autorek, której książki czytam z przyjemnością jest Krystyna Mirek. Tym razem sięgnęłam po jej powieść zatytułowaną „Obca w świecie singli”.
W  książce tej autorka przedstawia historię dwójki ludzi: Karoliny i Jakuba, którzy nieco pogubili się w życiu. Karolina, matka, partnerka Patryka, właścicielka prowadzonej przez niego restauracji. Pewnego dnia przekonuje się iż wystarczy chwila by życie wywróciło się do góry nogami. Patryk odchodzi do innej i Karolina zostaje sama z córką i długami restauracji. Czy podźwignie się z tej sytuacji i uratuje lokal? Czy na nowo ułoży sobie życie?


Jakub, to znakomity kucharz, mąż i ojciec, pracujący ciężko w restauracji teścia. Pracoholik, który po fakcie stwierdza, że stracił to co dla niego najcenniejsze. Czy żona Jakuba będzie utrudniać mu kontakty z córką? I co łączy Karolinę i Jakuba?
„Obca w świecie singli” to powieść pełna samotności, w której główni bohaterowie na nowo muszą odszukać sens życia. Poruszająca dylematy matki, która musi nagle stać się i ojcem. I dylematy ojca, który walczy by mieć kontakt z ukochaną córką.  Czy Karolinie i Jakubowi uda się osiągnąć ten cel? Czy po doświadczeniach zesłanych przez los odnajdą jeszcze miłość?
Wszystkim serdecznie polecam powieść Krystyny Mirek. To książka z gatunku tych, które szybko się „wciąga” J

piątek, 21 września 2018

Niespodziewanie


Witajcie!

Dzisiaj, w ten piątkowy wieczór chciałabym się z Wami podzielić opinią na temat książki Radosława Figury „ Magda M. Ciąg dalszy nastąpił”. Jest to książkowa kontynuacja serialu „Magda M”.

Od razu Wam powiem, że sięgnęłam po nią z takim dość dużym dystansem bo nie jestem fanką powieści będących kontynuacją seriali. Zastanawiacie się pewnie teraz co sprawiło, że sięgnęłam po tą książkę? Otóż przeczytałam kilka recenzji i… zaintrygowana postanowiłam samodzielnie wyrobić sobie zdanie. I powiem Wam szczerze, że powieść zaskoczyła mnie pozytywnie.
Radosław Figura przedstawił stabilizację jaką osiągnął związek Magdy Miłowicz i Piotra Korzeckiego, ale też zmiany jakie zaszły w ich życiu. Opisał głębię uczucia jakim Magda obdarzyła Piotra w tak realistyczny sposób iż czytając dialogi wręcz słyszy się głos serialowej Magdy M. (w tej roli Joanna Brodzik). Pojawia się ona nie tylko jako kobieta-prawnik, ale też jako kobieta-działaczka fundacji pomagającej kobietom w trudnej sytuacji życiowej, czy też jako osoba zmagająca się ze stratą.  Nie chciałabym psuć Wam niespodzianki jaką sprawił autor książki  i zdradzać szczegóły, zwłaszcza  tym którzy z zapartym tchem śledzili serial „Magda M.” więc po prostu zachęcam Was do jej przeczytania.

środa, 19 września 2018

Zaczarowani...


Witajcie!
Dzisiaj zachęcam Was do przeczytania nowej powieści Natalii Sońskiej „Cała przyjemność po mojej stronie”. Jest ona początkiem nowej serii i już z okładki kusi słodyczami. Patrząc na nią ma się ochotę usiąść w fotelu, delektować się filiżanką aromatycznej herbaty i spałaszować pyszny sernik.
„Cała przyjemność po mojej stronie” to opowieść o Jagodzie i Tomaszu, którzy poznają się w cukierni „Słodka”. Ich życie zmienia się z dnia na dzień za sprawą cotygodniowych spotkań w cukierni. Tomasz, wdowiec, który świata nie widział poza swoją żoną, głęboko przeżywa żałobę. W końcu ośmiela się wyjść i poznać bliżej Jagodę, która go fascynuje. Jagoda, utalentowana pani cukiernik, zaczarowała Tomasza swymi słodkościami i słynnym „Cała przyjemność po mojej stronie”. 
Czy Jagodzie i Tomaszowi uda się stworzyć związek? Czy miłość skieruje ich ku sobie?
Zapraszam do przeczytania książki Natalii Sońskiej ze słodkościami w tle. Ale Uwaga! Podobnie jak one proza autorki uzależnia J będziecie chcieli więcej. PolecamJ

wtorek, 11 września 2018

Piernikowy zapach...


Witajcie!

Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją powieści Magdaleny Kordel „Serce w skowronkach”. Jeśli czytaliście „Serce z piernika” ucieszy Was wiadomość, iż jest to jej kontynuacja.
„Serce w skowronkach”  to dalsza część opowieści o losach  Pogubionej Agaty, Klementyny oraz Dobrochny. W części drugiej Klementyna wyrusza do klienta z dużym zamówieniem. Wypadek jaki spotkał ją po dostarczeniu piernikowych willi i  pomoc klienta w tej sytuacji zmieniają ją. Mając czas na przemyślenia postanawia podjąć wyzwanie: założyć własną cukiernię. Dobre serce Klementyny pozwala młodej kobiecie na odważne i szalone czyny jak np. uratowanie  Rudej Feli, przyjaciółki z dzieciństwa, której mąż jest alkoholikiem czy też uratowanie dwóch koni.
W powieści Magdaleny Kordel wręcz czuć ciepło i zapach pierników. Muszę Wam przyznać się, że już z niecierpliwością czekam na kolejny tom cyklu zatytułowany „Serce w obłokach”. Pozytywna opowieść, która pokazuje iż mimo trudności warto iść do przodu i robić to co się kocha.
Wszystkim serdecznie polecam J

środa, 5 września 2018

Zmiany...


Witajcie!

Jakiś czas temu trafiłam w swojej bibliotece na powieść Izabelli Frączyk „Za stare grzechy” czyli tom I dylogii „Śnieżna Grań” i bardzo spodobał mi się styl autorki. W związku z czym postanowiłam sięgnąć po inne jej książki i tak natrafiłam na serię „Stajnia w Pieńkach”. Seria ta to trzy powieści zatytułowane kolejno: „Koncert cudzych życzeń”, „Spalone mosty” i "Jedną nogą w niebie”.
„Stajnia w Pieńkach” to opowieść o Magdzie, która z pozoru ma wszystko: męża, dobrą pracę. I nagle jej życie diametralnie się zmienia: do mieszkania wprowadza się teściowa, a Magda otrzymuje w spadku podupadającą stajnię w Pieńkach. Wspominając czas wakacji u babci podejmuje się doprowadzić stajnię do świetności. Magda decyduje się zamieszkać w Pieńkach, nie spodziewając się jaki wywoła to wpływ na jej małżeństwo. Tomek, jej mąż, za namową swojej matki usiłuje wpłynąć na Magdę by sprzedała stajnię. Czy Magda ugnie się pod naporem męża i teściowej? Czy mimo wszystko będzie prowadzić stajnię w Pieńkach?


Cykl Izabelli Frączyk to wciągająca lektura, o czym świadczy fakt iż wystarczyły mi zaledwie dwa dni by ją przeczytać. Autorka w tej serii porusza wiele problemów m.in. zdradę, samotność, opowiada o różnych odcieniach miłości. I tu pojawia się pytanie: czy Magda poradzi sobie z problemami jakie zgotuje dla niej los? Jeśli jesteście ciekawi – serdecznie zachęcam Was do sięgnięcia po cykl Izabelli Frączyk J

poniedziałek, 3 września 2018

Podróż


Witajcie!

Dzisiaj kilka słów o książce, która mnie urzekła – „Karmelowa jesień” Aleksandry Tyl. Muszę powiedzieć Wam szczerze, że bardzo lubię styl pisania autorki i z przyjemnością sięgnęłam po jej kolejną powieść. Jest to książka z cyklu, jak ja to określam „Pór Roku” J Powieści jest cztery, aczkolwiek myślę, że można je swobodnie czytać w dowolnej kolejności.
„Karmelowa jesień” to trzecia powieść w cyklu, wydana nakładem Wydawnictwa Prozami.  Opowiada historię Marianny, młodej pani cukiernik – bardzo utalentowanej w tej dziedzinie. Z bohaterką powieści spotykamy się w trudnym dla niej momencie życia, w chwili kiedy przeżywa okres żałoby po babci. Młodą i bogatą, aczkolwiek samotną kobietę doświadczył los: w niezbyt dużym odstępie czasu straciła rodziców, a następnie zmarła jej babcia, którą Marianna się opiekowała.
Ze smutku i nieszczęścia wyrywa ją przyjaciółka Alicja, która zabiera Mariannę do Warszawy. Po kilkudniowym pobycie u przyjaciółki Marianna postanawia zmierzyć się z rzeczywistością i stanąć na nogi, szukając celu w życiu postanawia rozwiązać zagadkę tajemniczych wyciągów bankowych znalezionych w śród rzeczy ojca. W jej głowie kłębią się myśli. Czyżby ojciec miał romans? Kim jest tajemnicza Rose, adresatka wyciągów?

Aby rozwikłać tą zagadkę Marianna postanawia wyjechać do Hiszpanii. Na miejscu wynajmuje mieszkanie od trzech starszych pań, tancerek flamenco prowadzących restaurację „Carmen”. Marianna powoli prowadzi swoje śledztwo. Poznaje Rose i jej synka Daniela.
Wyjazd do Hiszpanii zmienia nie tylko jej życie, zmienia także spojrzenie na przyszłość. Marianna bezinteresownie ofiarowując pomoc zyskuje w Sewilli nie tylko przyjaciół, ale śmiało można stwierdzić iż drugi dom. Pomagając trzem tancerkom doprowadzić „Carmen” do świetności zmienia ją w kawiarnię „Caramello”, gdzie w słodkościach dominuje karmel i odzyskuje chęć do życia. Jakie decyzje podejmie Marianna i jak potoczą się jej losy?
Zapraszam Was serdecznie do przeczytania tej niezwykle ciepłej powieści, w której Aleksandra Tyl pokazuje bezinteresowność ludzką, chęć niesienia pomocy drugiej osobie . Autorka porusza również trudne tematy takie jak: żałoba, badania genetyczne i próbę ustalenia ojcostwa.
Myślę że warto przeczytać tą powieść i do tego Was zachęcam.

piątek, 24 sierpnia 2018

Ziarnko prawdy


Witajcie!

Dzisiaj przychodzę do Was z recenzją powieści Renaty Kosin „Tatarka”. Jest to już kolejna powieść autorki, którą mam przyjemność czytać.
„Tatarka” to opowieść o młodej dziewczynie  Kseni, która targana miłosnymi dylematami przyjechała na podlaską wieś. W Bujanach, w dworku po dziadkach Ksenia nabiera chęci na poznanie tajemniczego pochodzenia nieżyjącego dziadka Ignacego Kudeli. Fascynuje ją rodzinna legenda o jego tatarskim pochodzeniu. Konsekwentnie i z uporem dąży do swego celu odkrywając przy tym skrywaną przez lata tajemnicę matki.
„Tatarka” jest powieścią o przyjaźni, miłości, a właściwie o jej różnych odcieniach od macierzyńskiej po tę między dwojgiem ludzi. Jak potoczą się poszukiwania Kseni? Czy rodzinna legenda ma w sobie ziarnko prawdy? Kogo wybierze serce Kseni? Patryka, Emira czy Xawiera?
Renata Kosin w prosty sposób opisuje poszukiwania korzeni, chęć poznania przeszłości, wyjaśnienia tego co niewiadome.
„Tatarka” napisana jest przystępnym językiem. To powieść wciągająca czytelnika od pierwszej strony. Serdecznie polecam J

poniedziałek, 20 sierpnia 2018

Skrywane tajemnice...


Witajcie!

Dzisiaj mam dla Was słów kilka na temat powieści Anny J. Szepielak  „Przekroczyć rzekę” . Wspomniana książka wydana nakładem wydawnictwa FILIA jest to pierwszy tom serii „Dziedzictwo rodu”.
Anna J. Szepelak w swej powieści opowiada historię Julii Zarzewskiej, młodej nauczycielki o ziemiańskim pochodzeniu, która osierocona w dzieciństwie niewiele pamięta ze swej przeszłości. Po tragicznej śmierci matki i utracie dworu, ojciec porzucił ją u dalekiej krewnej Barbary, która przejęła jej wychowanie.

Akcja powieści rozpoczyna się w chwili kiedy Julia za przyczyną plotek o swej przeszłości traci posadę guwernantki dwóch dziewczynek. Powraca do domu ciotki Barbary i po pewnym czasie otrzymuje propozycję objęcia posady nauczycielki Aurelii Laskowic – spokrewnionej z nią córki Emila Laskowica. Przyjmując posadę w jego domu w Galicji spogląda na drugą stronę brzegu na rodzinny pałac i usiłuje uporać się z przeszłością. Powoli poznaje historię rodzinną, na jaw wychodzi kilka skrzętnie skrywanych tajemnic. Jak potoczy się życie Julii i jakie tajemnice skrywa przeszłość? Czy miłość zapuka do jej drzwi?
Zachęcam Was do przeczytania powieści, której akcja osadzona została  w XIX w. Niesamowity klimat  powieści stwarza wykorzystana charakterystyka życia codziennego w tamtym okresie. Napisana przystępnym językiem, idealna powieść na letnie popołudnie w ogrodzie.
Polecam J