Witajcie!
Za
oknem biało i zimno czyli prawdziwa zima, Święta Bożego Narodzenia tuż tuż. W
związku z tym zaczęłam już powoli wprowadzać się w ten wyjątkowy nastrój i tak
upiekłam pierniczki, rozpoczęłam sezon na gorącą herbatę z miodem, imbirem i
cytrynką oraz oczywiście świąteczną lekturę. W tym roku książek o tej tematyce
czeka na mnie calutki stosik. Będę się tutaj z Wami dzielić moimi wrażeniami po
przeczytaniu niektórych powieści. Dzisiaj chciałabym Wam napisać kilka słów na
temat książki „Anioł na śniegu” Joanny Szarańskiej, której pióro bardzo lubię :)
„Anioł
na śniegu” to kontynuacja powieści „Cztery płatki śniegu”(2017). To kolejne
spotkanie z bohaterami znanymi Nam już z
części poprzedniej, którym w tym przedświątecznym czasie przydarzają się różne
rzeczy. Pojawia się Monika wciąż tocząca wojnę z mamą Kwiatek, Zuzanna i
Kajetan Fijusowie, a także Anna i jej nader
oszczędny mąż Waldemar oraz pani Michalska. W życiu Marzeny i Stasi zachodzą
szykują się pewne zmiany… Nie mogło również zabraknąć jakże zakręconej pani detektyw Kaliny
Radeckiej-Pióreckiej- świeżo upieczonej mamy uroczej Basi, która kłóci się jak
zwykle ze swą matką Lucyną Radecką.
Jak
potoczyły się losy bohaterów? Nie będę Wam zdradzać, tylko zachęcę Was do
przeczytania, bo jest to książka pełna ciepła, serdeczności, a w dodatku
napisana z humorem (jaki lubię bardzo). Myślę, że idealnie wprowadzi Was w ten
świąteczny nastrój. Serdecznie Wam polecam J
Pasjonatka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz