poniedziałek, 21 maja 2018

Tajemnicza przeszłość...


          
                                                              Witajcie!


W ten poniedziałek chciałabym się z Wami podzielić wrażeniami po przeczytaniu jednej z książek Guillaume Musso, a mianowicie „Dziewczyny z Brooklynu”. Jego powieści poleciła mi koleżanka J i w sumie nawet długo się nie namyślając zarezerwowałam w mojej bibliotece wszystko co było dostępne tego autora. Nie wszystkie jego powieści przypadły mi jednak do gustu. Bardzo podobał mi się „Telefon do Anioła” i „Central Park”. A teraz do tego grona zaliczyć mogę również i „Dziewczynę z Brooklynu”.
To niezwykła historia młodej kobiety Anny i jej narzeczonego Raphaëla, który oszołomiony odchodzi bez słowa gdy ona pokazuje mu pewne zdjęcie. Po krótkim czasie Raphaël wraca  lecz okazuje się iż jest już za późno i Anna znika.  Przy pomocy przyjaciela Marca odkrywa powoli przeszłość swojej ukochanej. Porwania, morderstwa i polityka. Opowieść pełna tajemnic i zagadek. Od pierwszych stron książka trzyma w napięciu. Autor stopniuje intrygę, by na końcu zaskoczyć czytelnika.
 Długo czekałam na taką książkę, na taki thriller psychologiczny, który pochłonie mnie bez reszty. Wielbiciele prozy Guillaume’a Musso sięgając po tą książkę na pewno się nie zawiodą.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz