Witacie!
Za
oknem już jesień. Z drzew spada coraz więcej liści, kasztany ale i zrobiło się
deszczowo. Pora roku, którą lubię mimo, że zawsze mówię iż jestem istotą ciepłolubną.
Lubię zaszyć się w taki jesienny wieczór z książką i rozgrzewającą herbatką pod
kocykiem i w ten sposób spędzić wieczór. I dlatego postanowiłam iż w
październiku będę Wam prezentować książki z jesienią w tle, takie idealne na
wieczór czy popołudnie. Dzisiaj zapraszam Was do przeczytania kilku słów o
dwóch pierwszych propozycjach.
Jedną
z najbardziej klimatycznych, jesiennych książek stworzyła Ania Chaber. Mam tu
na myśli powieść „Zaproś mnie na Pumpkin Latte”, która jest jej debiutem literackim.
Jest to opowieść , w której poznajemy historię Pauli i Grega, którzy poznali
się w kawiarni. Paula to kobieta, która każde powierzone jej zadanie wykonuje z
zaangażowaniem. Po raz kolejny jednak zostaje pominięta przy awansie w pracy i
zamiast tego otrzymuje zadanie… organizacji eventu jesiennego decyduje się
podjąć to wyzwanie i zorganizować imprezę jakiej jeszcze nie było. Greg pracuje jako barista w kawiarni Seaside Cafe.
Bardzo lubi swoją pracę aczkolwiek drażni go polityka firmy, w wyniku której
musi oferować klientom jakieś zbędne gadżety. Czuje,że powinien zrobić krok do
przodu. Firma, w której pracuje organizuje właśnie konkurs dla firmowych basistów…
Główni bohaterowie spotykają się w przełomowym dla nich momencie. Paula zostaje
porzucona przez mężczyznę z którym się spotyka, natomiast Greg powoli zaczyna
się otwierać na nowe znajomości po śmierci swojej narzeczonej. Ta książka to
niezwykle ciepła opowieść, pełna zapachów i smaku aromatycznej kawy, która z
każda stroną wciąga czytelnika. Dobrze napisana sprawia iż z każdą stroną chce
on wiedzieć jak rozwinie się akcja. Czy Greg odważy się zrealizować swoje
marzenie i czy Pauli uda się
zorganizować jesienny event.
Kolejną
powieścią, w której spotkamy jesień jest książka autorstwa Alicji Wlazło
zatytułowana „Jesień smakuje miłością”. Akcja powieści rozgrywa się w
Bieszczadach, do których przyjeżdża Łucja obwiniająca się o śmierć babci.
Dziewczyna nie może sobie wybaczyć, że była zajęta studiami na ASP zamiast
spędzić czas z ukochaną babcią w Żubraczem. Teraz wróciła w to miejsce,
zamieszkała w domu babci, znalazła pracę, jednak do malowania już nie
powróciła. Adam został zdradzony przez narzeczoną i w wyniku przeżyć zdecydował
się na opuszczenie Krakowa. Ukrywa to kim jest. Po przyjeździe w Bieszczady
zamieszkuje na wyremontowanym poddaszu u pracodawczyni Alicji i otwiera tam swą
pracownię malarską. Jest to historia o dwójce skrzywdzonych ludzi, którzy próbują
odnaleźć swą drogę w przepięknej bieszczadzkiej scenerii. Czy im się to uda?
Czy odnajdą na nową swą pasję? Przeczytajcie. Piękna historia w bieszczadzkiej scenerii, której bohaterowie sprawią iż nie będziecie mogli się od niej oderwać.
Mam
nadzieję iż zaciekawiły Was te dwie przygotowane przeze mnie propozycje.
Zapraszam Was już za tydzień na kolejne powieści z jesienią
w tle.
Pasjonatka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz