poniedziałek, 3 października 2022

Książki z jesienią w tle

 

                         Witacie!

    Za oknem już jesień. Z drzew spada coraz więcej liści, kasztany ale i zrobiło się deszczowo. Pora roku, którą lubię mimo, że zawsze mówię iż jestem istotą ciepłolubną. Lubię zaszyć się w taki jesienny wieczór z książką i rozgrzewającą herbatką pod kocykiem i w ten sposób spędzić wieczór. I dlatego postanowiłam iż w październiku będę Wam prezentować książki z jesienią w tle, takie idealne na wieczór czy popołudnie. Dzisiaj zapraszam Was do przeczytania kilku słów o dwóch pierwszych propozycjach.

    Jedną z najbardziej klimatycznych, jesiennych książek stworzyła Ania Chaber. Mam tu na myśli powieść „Zaproś mnie na Pumpkin Latte”, która jest jej debiutem literackim. Jest to opowieść , w której poznajemy historię Pauli i Grega, którzy poznali się w kawiarni. Paula to kobieta, która każde powierzone jej zadanie wykonuje z zaangażowaniem. Po raz kolejny jednak zostaje pominięta przy awansie w pracy i zamiast tego otrzymuje zadanie… organizacji eventu jesiennego decyduje się podjąć to wyzwanie i zorganizować imprezę jakiej jeszcze nie było. Greg  pracuje jako barista w kawiarni Seaside Cafe. Bardzo lubi swoją pracę aczkolwiek drażni go polityka firmy, w wyniku której musi oferować klientom jakieś zbędne gadżety. Czuje,że powinien zrobić krok do przodu. Firma, w której pracuje organizuje właśnie konkurs dla firmowych basistów… Główni bohaterowie spotykają się w przełomowym dla nich momencie. Paula zostaje porzucona przez mężczyznę z którym się spotyka, natomiast Greg powoli zaczyna się otwierać na nowe znajomości po śmierci swojej narzeczonej. Ta książka to niezwykle ciepła opowieść, pełna zapachów i smaku aromatycznej kawy, która z każda stroną wciąga czytelnika. Dobrze napisana sprawia iż z każdą stroną chce on wiedzieć jak rozwinie się akcja. Czy Greg odważy się zrealizować swoje marzenie i czy  Pauli uda się zorganizować jesienny event.

Kolejną powieścią, w której spotkamy jesień jest książka autorstwa Alicji Wlazło zatytułowana „Jesień smakuje miłością”. Akcja powieści rozgrywa się w Bieszczadach, do których przyjeżdża Łucja obwiniająca się o śmierć babci. Dziewczyna nie może sobie wybaczyć, że była zajęta studiami na ASP zamiast spędzić czas z ukochaną babcią w Żubraczem. Teraz wróciła w to miejsce, zamieszkała w domu babci, znalazła pracę, jednak do malowania już nie powróciła. Adam został zdradzony przez narzeczoną i w wyniku przeżyć zdecydował się na opuszczenie Krakowa. Ukrywa to kim jest. Po przyjeździe w Bieszczady zamieszkuje na wyremontowanym poddaszu u pracodawczyni Alicji i otwiera tam swą pracownię malarską. Jest to historia o dwójce skrzywdzonych ludzi, którzy próbują odnaleźć swą drogę w przepięknej bieszczadzkiej scenerii. Czy im się to uda? Czy odnajdą na nową swą pasję? Przeczytajcie. Piękna historia w bieszczadzkiej scenerii, której bohaterowie sprawią iż nie będziecie mogli się od niej oderwać.

Mam nadzieję iż zaciekawiły Was te dwie przygotowane przeze mnie propozycje. Zapraszam Was już za tydzień na kolejne powieści z jesienią w tle.

                                                                                Pasjonatka

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz