Witajcie!
Pierwszą
z nich jest „Spooky love” Anny Langner. To historia, która jest nieco
tajemniczym romansem można by rzec z dreszczykiem. Po śmierci brata Macieja
Banachowskiego jego młodszy brat Maciej i narzeczona Lidka dziedziczą wspólnie
dom. Dom, który do remontu kupił Maciej i jego zamiarem było wyremontowanie go
dla narzeczonej. Początkowo Lidka i Sebastian nie mogą dojść do porozumienia
odnośnie remontu. Dla niej to bolesny temat gdyż zakochana po uszy mocno przeżyła śmierć narzeczonego, wobec
Sebastiana przywdziewa obronny chłód. Sebastian, młodszy brat postrzegany przez
wszystkich jako playboy, przybywa pierwszy na miejsce i odkrywa w piwnicy brudny sekret starszego
brata, mimo że nie przepada za Lidką stara się ją przed nim chronić. Dodatkowo
tajemniczą aurę tego klimatycznego, starego domu wzmaga informacja o
tajemniczym rzeźbiarzu, który popełnił w piwnicy samobójstwo i dziwne
wydarzenia, które zaczynają się kiedy któreś z tej dwójki pojawia się w domu… Czyżby
stary dom rzeźbiarza był nawiedzony? Jak rozwinie się relacja pomiędzy Lidką a
Sebastianem? Czy Lidka odkryje mroczny sekret Macieja i jak na niego zareaguje?
Historia, która jest
pisana językiem sprawiającym, że czytelnik nie może się oderwać od lektury.
Świetnie skrojeni bohaterowie, nie przerysowani co sprawia, że powieść czyta
się płynnie i ze smakiem. Ta historia wciąga i sprawia, że czytelnik z
zaciekawieniem dąży do finału. Polecam Wam serdecznie.
Drugą powieścią, którą chciałabym Wam dzisiaj zaproponować jest „Fall in love” autorstwa Mariki Krajniewskiej. Śmiało mogę przyznać rację iż faktycznie tak jak pisze na okładce jest to „najsmaczniejszy romans tej jesieni”, ale nie taki klasyczny. Najsmaczniejszy bo on – Adam jest piekarzem, dla którego słodkości nie mają tajemnic. Właściciel piekarni „Okruchy szczęścia” człowiek, który sporo przeżył. Wszystko zmienia się dla niego w chwili gdy widzi z okna dziewczynę w czerwonym berecie – ją Jagodę. Kobietę uwięzioną w nieszczęśliwym małżeństwie, pracującą jako scenarzystka w teatrze lalek. Przypadkowy splot wydarzeń sprawia, że ta dwójka spotyka się i powoli małymi kroczkami zaczyna się między nimi coś dziać. Jagoda powoli się otwiera i jakby budzi z głębokiego snu co sprawia, że w końcu podejmuje pewne decyzje. „Fall in love” to niezwykle klimatyczna powieść, którą powinno czytać się pod kocykiem, z kubkiem gorącej herbaty i koniecznie pysznym ciastem pod ręką. Must read każdej jesieniary. Polecam.
Ostatnią powieścią, którą chciałabym Wam dzisiaj polecić jest „Naszyjnik z jarzębiny” Patrycji Żurek. To historia Juliana i Bereniki. Ona znana z tego, że przygotowuje różne lecznicze nalewki, kobieta o dobrym sercu, pomagająca innym. On chory na serce, człowiek twardo stąpający po ziemi,w którego życiu śmierć to codzienność – Julian jest patomorfologiem. Po raz pierwszy ich drogi krzyżują się kiedy zjawia się on u Bereniki po leczniczą nalewkę dla matki. Od tego momentu ich drogi niezwykle często zaczynają się krzyżować. Dochodzi nawet do tego,że Julian zamieszkuje u Bereniki i pomaga jej uporać się z przeszłością. Wspólnie odkrywają rodzinne tajemnice zaklęte w dzienniku jej matki i poznają biologicznego ojca Bereniki. A co ma z tym wspólnego tytułowy naszyjnik z jarzębiny? Tego Wam nie zdradzę – przeczytajcie sami tę cudowną książkę o poszukiwaniu siebie i odkrywaniu brakujących elementów. To powieść, którą przeczytacie jednym tchem.
Moi
Drodzy wszystkie wymienione wyżej powieści polecam Wam serdecznie. Mnie każda z
nich zachwyciła, każda w inny sposób, w każdej znalazłam coś dla siebie. Mam
nadzieję, że i Wy znajdziecie.
Pasjonatka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz