Witajcie!
Dziś
mamy 18 maja i dzień premiery najnowszej powieści Anny Ziobro zatytułowanej
„Moje życie przed Tobą” i z tej okazji zapraszam Was do przeczytania krótkiego
wywiadu z autorką.
Anna Ziobro to rzeszowska pisarka i tłumaczka, kochająca góry, psy i kolor fioletowy. Swą literacką drogę w młodości rozpoczynała od poezji, jednak to powieść obyczajowa zawładnęła jej piórem. Dotychczas ukazały się następujące powieści jej autorstwa: „Tysiąc kawałków” (2020) oraz jej kontynuacja „Okruchy samotności” (2022), „Za ścianą ciszy” (2021) i „Brakujący obrazek” (2021), „Moje życie przed Tobą” (2022).
Pasjonatka: Na wstępie przyjmij gratulacje z okazji dzisiejszej premiery. „Moje życie przed Tobą” to twoja piąta powieść. Opowiedz czytelnikom jak narodził się pomysł na tą historię?
Anna Ziobro: Dziękuję pięknie za gratulacje! Mnie samej z jednej strony aż trudno uwierzyć, że to już piąta książka, która ujrzała światło dzienne, a z drugiej czuję cały ten trud, jaki włożyłam w jej napisanie. Pomysł narodził się, jak to zwykle u mnie bywa, znienacka po jednej z wypraw w góry, gdzie moja głowa odpoczywa i nabiera świeżości. Później jednak dość mocno ewoluował. Początkowo to miała być lżejsza, choć nie pozbawiona refleksji, wakacyjna historia ‒ idealna do czytania na plaży czy przy basenie, ale w trakcie pisania wpadło mi do głowy parę innych pomysłów. Postanowiłam zmodyfikować fabułę i uczynić poważniejsze wątki kluczowymi.
Pasjonatka: Jakie emocje towarzyszą Ci w dniu premiery?
Anna Ziobro: To są zawsze duże emocje ‒ wyłącznie pozytywne. Już dawno postanowiłam sobie, że tą przygodą z pisaniem chcę się po prostu cieszyć, a nie stresować. Owszem, zawsze jest niepewność, jak dana historia zostanie odebrana, ale mam już grono czytelników, którzy wiedzą, czego się po mnie spodziewać, czekają na premiery razem ze mną i mocno mnie wspierają. Dzień premiery to zatem taka radość, która bardzo szybko się mnoży, kiedy się ją dzieli :-)
Pasjonatka: W swoich powieściach nie boisz poruszać się trudnych tematów: toksyczna miłość, zdrada, molestowanie seksualne w miejscu pracy, niepełnosprawność i jej postrzeganie przez otoczenie czy despotyzm ukryty za fasadą przykładnego obywatela. Skąd czerpiesz inspiracje do swoich książek?
Anna Ziobro: Z życia. Czasem mówię, że wolałabym, aby to, o czym piszę, było tylko fikcją literacką i w całości wytworem mojej wyobraźni, ale niestety tak nie jest. Wszystkie wymienione przez Ciebie problemy są realne. Wielu ludzi się z nimi mierzy. To wszystko naprawdę się dzieje, chociaż czasem pewnie wolelibyśmy tego nie dostrzegać. Prawdziwe historie to istna kopalnia pomysłów na powieści.
Pasjonatka: „Moje życie przed Tobą” przedpremierowo pojawiła się w serwisie Legimi na początku maja. Wielu czytelników jest już po lekturze, zdradź Nam czy powstanie kontynuacja historii Leny i Marcina. I czy możemy się jej spodziewać w najbliższej przyszłości.
Anna Ziobro: Nie zdradzę chyba wielkiej tajemnicy, jeśli powiem, że ta historia ma swój ciąg dalszy. Od chwili, w której zyskałam pewność co do tego, jak zakończy się powieść, wiedziałam, że nie mogę zostawić czytelników w takim miejscu ‒ że historia Leny i Marcina zasługuje na rozwinięcie. I tak, możemy spodziewać się jej w najbliższej przyszłości :-)
Pasjonatka: Wróćmy do Twojego debiutu „Tysiąc kawałków”. Jak to się stało, że zdecydowałaś : to jest właśnie ten moment chcę napisać i wydać książkę?
Anna Ziobro: Właściwie w żadnym momencie nie podjęłam takiej decyzji. Gdyby jeszcze kilka lat temu ktoś powiedział mi, że będę pisać, nie uwierzyłabym. Nie miałam tego w planach ani nawet w sferze marzeń. W którymś momencie, zupełnie znikąd, pojawił się pomysł na pierwszą książkę. I to właśnie ten pomysł poniósł mnie dalej. Gdyby nie utkwił mi w głowie na tyle mocno, że nie dało się go zignorować, na pewno nie byłabym teraz w tym miejscu. Decyzja o próbie wydania powieści przyszła już naturalnie ‒ skoro została napisana, to należało coś z tym zrobić
Pasjonatka: Czy rodzina wiedziała, że piszesz powieść?
Anna Ziobro: Nie od razu. Mężowi przyznałam się, jak miałam napisaną około połowę. Chyba w podobnym czasie dowiedziała się moja mama, która zdradziła to kilku osobom, ale finalnie bardzo wąskie grono wiedziało, że piszę aż do chwili, w której mój debiut pojawił się w przedsprzedaży.
Pasjonatka: Kto jest pierwszym czytelnikiem Twoich powieści? Czy zdarza Ci się pytać męża o zdanie kiedy kreujesz postać męską?
Anna Ziobro: Pierwsi czytelnicy to moja serdeczna koleżanka Agnieszka, która od początku we mnie wierzy i mocno mi kibicuje, i mój mąż ‒ trochę z konieczności, bo chyba inaczej mu nie wypada :-) Jego zdanie jest dla mnie ważne, bo potrafi być szczery do bólu i rzeczywiście nie raz dzieli się ze mną celną uwagą, zwłaszcza na temat męskich bohaterów, ale też dziur w fabule czy udziwnionych, niezrozumiałych sformułowań.
Pasjonatka: Gdybyś dostała propozycję ekranizacji swojego debiutu kogo obsadziłabyś w roli Julii i Daniela, a kogo w roli Bartka?
Anna Ziobro: Jestem raczej na bakier z polskim kinem. Słabo kojarzę aktorów z młodszego pokolenia, a wśród takich trzeba by szukać „kandydatów” na Bartka czy Daniela. Poza tym jestem skrajną realistką. Wiem, jak ciężko jest, żeby książka polskiego aktora została zekranizowana i nawet się nad tym nie zastanawiam. Po prostu nie sądzę, żeby kiedykolwiek miało do tego dojść.
Pasjonatka: Po jakie gatunki literackie lubisz sięgać i kto jest Twoim ulubionym pisarzem/pisarką?
Anna Ziobro: Mam otwarty czytelniczy umysł. Czytam książki z wielu gatunków, nie zamykam się w tym, w którym sama tworzę. Większe znaczenie niż gatunek ma dla mnie jakość tekstu, styl autora, poziom językowy i ogólne „dopracowanie” powieści. Potrafię się zachwycić science fiction czy postapo, a jednocześnie zdarza mi się zostawić niedokończoną powieść obyczajową. Nie sięgam w zasadzie tylko po typowe horrory, romanse mafijne, biurowe i inne obecnie modne. Co do ulubionych autorów, jest ich bardzo wielu ‒ nie ograniczam się do wąskiego grona pisarzy.
Pasjonatka: Literatura obyczajowa jest określana mianem kobiecej czy zdarza się, że Twoimi czytelnikami są też mężczyźni?
Anna Ziobro: Lubię mówić, że literatura obyczajowa to worek bez dna :-) Jest to bardzo szeroki gatunek, począwszy od niezbyt złożonych fabularnie historii dnia codziennego, poprzez powieści z nutką humoru, aż po opowieści zakrawające o dramat. Są też takie, w których mamy miks gatunkowy, ale na bazie obyczaju. Wiadomo, że ten gatunek przyciąga głównie kobiety, ale ja staram się po prostu pisać dla ludzi o wrażliwych duszach ‒ takich, którzy lubią z danej historii wyciągnąć coś dla siebie. Wśród mężczyzn też jest wiele takich osób, dlatego nie są oni rzadkością w gronie moich czytelników.
Pasjonatka: Aniu gdzie w najbliższym czasie odbędą się Twoje spotkania autorskie? I czy będzie można Cię spotkać na targach książki w Krakowie i Rzeszowie?
Anna Ziobro: Kilka spotkań zostało już zaplanowanych, kolejne ‒ mam nadzieję ‒ będą się planować. Już w przyszłym tygodniu będzie można spotkać się ze mną w bibliotekach w Strzyżowie (25 maja) i Łodzi (27 maja). Również w planach mam udział w wymienionych przez Ciebie targach książki. Mam tylko nadzieję, że do tego czasu pandemia do nas nie powróci i takie imprezy będą się odbywać bez ograniczeń.
Pasjonatka: Jakie masz rady dla debiutujących pisarzy?Anna Ziobro: Jeśli jest się na początku swojej drogi z pisaniem i nie trafiło się na wydawcę, który przeznaczy gigantyczne środki na promocję, to przede wszystkim potrzeba dużo samozaparcia i nastawienia na działanie. Nic nie robi się samo, chociaż wielu z nas piszących (w tym ja) pewnie z początku sądziło, że tak:-) Najważniejsza w tym wszystkim jest jednak radość i przyjemność, jaką czerpie się z pisania i z kontaktu z czytelnikami (także tymi pierwszymi). To jest coś, co pozwala przenosić góry i pokonać każdą trudność.
Pasjonatka: Dziękuję
Ci za wywiad.
Anna Ziobro: Ja
również dziękuję.
Ze swojej strony chciałabym Was zachęcić do sięgnięcia po powieści autorstwa Anny Ziobro. To książki mądre, świetnie napisane, w których autorka kreuje wyraziste postacie i nie boi się poruszać trudnych tematów, powieści wzruszające. Zapraszam Was też do przeczytania mojej recenzji powieści "Moje życie przed Tobą".
Moi Drodzy wywiad z Anną Ziobro to zapowiedź nowego cyklu na blogu. zatytułowanego "Pod Lupą". Pomysł na ten cykl narodził się bardzo spontanicznie i mam nadzieję,że się Wam spodobał.
Pasjonatka
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz