Witajcie!
Ostatnio
sięgnęłam po najnowszą dylogię Agnieszki Lingas – Łoniewskiej „Kiedy zniknę”,
„Kiedy wrócę”. Nie spodziewałam się, że na jej kartach przeczytam o miejscu,
które dobrze znam. Podkarpacki Strzyżów, bo o tym mieście mówię i jego wspaniała
biblioteka mieszcząca się w synagodze stały się miejscem akcji drugiego tomu
powieści Pani Agnieszki.
„Kiedy
zniknę”, „Kiedy wrócę” to dwutomowa opowieść o młodych ludziach, licealistach,
pochodzących z różnych środowisk, którzy zmagają się z poważnymi problemami.
Mateusz i Matylda Królikowscy, wspierające się rodzeństwo. Nie mające łatwego
startu w życiu, nie znające swoich ojców. Kosma, bogaty chłopak ze wzgórza,
który dzięki Matyldzie poznaje czym jest miłość. No i Lena wielka miłość
Mateusza Królikowskiego – zakazana. Ale dlaczego? Odpowiedź na to pytanie
znajdziecie już w pierwszym tomie dylogii. Weronika Blachowska, dziewczyna ze
wzgórza i Leon Markowski, biedny chłopak z nizin – kochający się pierwszą
młodzieńczą miłością na przekór wszystkim. I Wojtek Blachowski, który nagle pokazuje swoje inne oblicze i z
gwiazdy koszykówki wychodzi na wierzch chłopak prawdziwie kochający Ewelinę. Losy
tych młodych ludzi stykają się w pewnym momencie i od tej chwili nic już nie
będzie takie samo. Historia z przeszłości, która ich połączy na zawsze odciśnie
swoje piętno.
Dylogię
czyta się bardzo dobrze i szybko. Autorka w realistyczny sposób oddała historię
i zbudowała postaci. Gdybym nie wiedziała, że jest to wytwór jej wyobraźni to
mogłabym pomyśleć, że historia ta wydarzyła się naprawdę. Postać Mateusza
Królikowskiego, młodego, wrażliwego muzyka, który powoli na Podkarpaciu odmienia
swoje życie i spotyka miłość zastanawia i intryguje…
Jakie
wydarzenie miało wpływ na losy tych młodych ludzi i jak się one potoczyły?
Zapraszam do lektury dylogii.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz