Witajcie!
Dziś mam dla Was recenzję powieści Patrycji Żurek "Przytul mnie", która 27 wrzesnia miała swoją premierę.
Patrycja Żurek to autorka wydajaca swoje powieści od 2012 r., wygrała konkurs Storytela na powieść w odcinkach. W swoich powieściach porusza tematy trudne, ponieważ uważa iż literatura powinna wchodzić pod skórę i pozostawać w głowie na dłużej.
"Przytul mnie" to historia młodej dziewczyny Halszki,energicznej i wrażliwej, która przejmuje po rodzicach prowadzenie domu spokojnej starości. Wprowadza swoje zmiany, zaczynając od nazwy ośrodka "Druga młodość". W tym celu szuka odpowiedniego geriatry i psychologa, wprowadza wiele zmian mających na celu ułatwienie życia staruszków oraz ich aktywizację. Halszka ma za sobą traumatyczne dzieciństwo w domu dziecka, mierzy się ze skutkami rzadkiej choroby. Mając na uwadze swoje doświadczenia w jej głowie pojawia się pomysł Przytularni. W domach dziecka i szpitalach jest przecież tyle maluszków spragnionych dotyku. Powoli, napotykając drobne przeszkody, realizuje swoje pomysły. Pewnego dnia na jej progu staje biologiczna matka z prośbą o ratunek dla syna, a jej przyrodniego brata... Jak postąpi Halszka? Czy odrzuci uczucia złości, żalu i zdecyduje się pomóc? Czy mimo problemów zdrowotnych pozwoli sobie na miłość?
Patrycja Żurek stworzyła historię, która jest zachwycająca i ciepła. Każdy z rozdziałów poprzedzony jest idealnie dopasowanym cytatem - urzekło mnie to. Przyznaję bardzo lubię poznawać historię z punktu widzenia wielu bohaterów, poznawać ich odczucia i wrażenia odnośnie tych samych sytuacji - i tutaj, w tej powieści to znalazłam. Świetnie wykreowane postacie np. Halszki, która podejmuje się prowadzić dom spokojnej starości jednocześnie zmagając się ze skutkami swojej choroby i patrząc na starość swoich adopcyjnych rodziców. Jest jej trudno patrzeć na bliskich i mieć tą świadomość, że za jakiś czas przestaną ją poznawać. Pensjonatiusze są dla niej babciami i dziadkami, którym oferuje wiele serca, chce zapewnić najlepsze warunki.
Patrycja Żurek nie boi się podejmować trudnych tematów i to jest piękne. Bohaterowie jej powieści pozostają na dłużej z czytelnikiem. "Przytul mnie" to powieść o różnych obliczach starości, o tym jak starsi ludzie są traktowani przez własne dzieci nieraz ale i o tym, że życie ma różne oblicza, to powieść pełna empatii i miłości, z niej wręcz bije ciepło. Polecam ją Wam ogromnie.
Pasjonatka
Za egzemplarz do recenzji dziękuję Wydawnictwu Lekkie i autorce Patrycji Żurek.