wtorek, 25 lipca 2023

Wioletta Piasecka, "Dom pełen tajemnic".

 Witajcie!

 Dziś chciałabym się podzielić z Wami moimi wrażeniami po lekturze powieści Wioletty Piaseckiej "Dom pełen tajemnic". Muszę przyznać iż było to moje pierwsze zetknięcie się z twórczością autorki.

 Wioletta Piasecka jest autorką książek dla dzieci, słuchowisk radiowych, scenariuszy teatralnych oraz wielu bestsellerowych powieści obyczajowych. Absolwentka filologii polskiej na Uniwersytecie Gdanskim i ekonomii na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim. Uwielbia dobrą literature, kino i podróże. Wielokrotnie nagradzana i wyróżniana, stypendystka Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Za działalność charytatywną oraz swą twórczość wpisana została do ksiegi Złote Myśli Ludzi Wielkiego Umysłu, Talentu i Serca Fundacji "Zdążyć z Pomocą". Mieszka i tworzy w leśniczówce nad Zalewem Wiślanym.

 


"Dom pełen tajemnic" to historia rozgrywająca się w wieku XIX, kiedy kobiety nie miały zbyt wiele do powiedzenia a o ich przyszłości decydowali albo rodzice, albo mąż. Główną bohaterką jest młoda szlachcianka Sara Leokadia Wolska. Dziewczyna buja w obłokach i marzy by drukiem ukazała się jej powieść,  którą pusze po nocach przy świetle świecy. Rodzina bardzo obawia się staropanieństwa Sary, a jej matka Klementyna nie ustaje w poszukiwaniu idealnego kandydata na męża. Jednak dziewczyna niechetnie podchodzi do tego tematu, wierzy w swej naiwności iż gdy uda jej się wydać powieść sama będzie mogła decydować o sobie. W tym celu wraz z kuzynką, a w tajemnicy przed rodzicami, udaje się do Warszawy by zaoferować wydawcy swoj tekst. Jednak prawda o eskapadzie wychodzi na jaw kiedy pojawia się kuzyn Julian, nie wtajemniczony w te działania. Tymczasem dziewczyna otrzymuje list odmowny z wydawnictwa, a rodzice znajdują kandydata na męża. Hipolit Teofil Reszko, bardzo majętny, pięćdziesieciojednoletni wdowiec, kolega jej ojca poprosił o jej rękę. Nie chcąc zawieść rodziców dziewczyna zgadza się na małżeństwo.  Szybko jednak okazuje się, że jej mąż nie jest taki cudowny, a w jego domu kobieta pełni jedynie funkcje matki, żony i ozdoby. Sara Leokadia Reszko de domo Wolska nie jest rozumiana przez męża, nie pochwala on jej pisarskiej pasji. Młoda kobieta zamyka się w swym świecie, nie zwracając uwagi na otoczenie. Pewnego dnia w jej życiu na organizowanym przez nią spotkaniu literackim pojawia się młody i przystojny Bruno Dzikowski... Jak potoczy się dalej historia Sary Leokadii? Czy prawdziwa miłość zapuka do jej bram? Czy kobiecie uda się wydać upragnioną powieść?

 Wioletta Piasecka po raz pierwszy napisała powieść z historią w tle i powiem szczerze idealnie oddała realia tamtej epoki, niełatwej dla wielu kobiet. XIX wiek to czas kiedy rozpropagowany był slogan odnoszący się do tradycyjnej roli kobiety w rodzinie i społeczeństwie "Kinder, Kűche, Kirche". Autorka wiernie oddała jego znaczenie pokazując jak niewiele w ówczesnym świecie do powiedzenia ma młoda kobieta. Począwszy od momentu wyboru przyszłego małżonka, gdzie wielką rzadkością była możliwość poślubienia mężczyzny, ktorego kochała, do stania się cichą, potulną żoną, która ma urodzić dziedzica, dbać o dom i być jego ozdobą. Postać Sary Leokadii jest przykładem kobiety, która pragnie wyrwać się z narzuconego schematu, dziewczyna ma ambicję by spelniać się w obranym przez siebie kierunku. Jednak nie wszystko układa się tak jakby chciała. Mąż nie podziela jej pasjii, zabrania jej ją rozwijać i stosuje przemoc. Powieść "Dom pełen tajemnic" to opowieść o drodze kobiety do szczęścia i do sukcesu. Czy Sarze Leokadii uda się ją odnaleźć? Przeczytajcie sami. Mnie osobiście powieść zachwyciła. I już wiem, że sięgnę po inne powieści autorki. Dodatkowym jej atutem jest też to iż napisana jest przystępnym, współczesnym językiem. Jak zaczniecie czytać to nie bedziecie mogli sie od nie oderwać. Polecam Wam serdecznie.

                                   Pasjonatka


Za egzemplarz do recenzji dziękuję autorce Wiolettcie Piaseckiej oraz Wydawnictwu Skarpa Warszawska.

Zdjecie do grafiki wykonała nieoceniona Joanna Prejzner - Asiu dziękuję.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz