poniedziałek, 21 lutego 2022

Iza Maciejewska "Wolff"

 

                                                                  Witajcie!

Ostatnio sporo czytam  ebooków i korzystam przy tym z Legimi. Na mojej półce lądują zarówno nowości jak i książki  wydane kilka lat temu. W zeszłym tygodniu przeglądając katalog na Legimi trafiłam na powieść Izy Maciejewskiej zatytułowaną „Wolff”. Autorka mi nieznana, ale z opisu powieść wydała się interesująca. Przeczytałam ją i dzisiaj podzielę się z Wami opinią o tejże powieści.


„Wolff” to historia Amelii Wysockiej, zwanej przez bliskich Melką, której życie toczy się jak w złotej klatce. Obwarowane jest szeregiem zakazów  i nakazów ze względu na epilepsję, chorobę przewlekłą, na którą cierpi. Dziewczyna od kilku lat nie miała ataków w związku z tym rodzina po wielu negocjacjach zgodziła się by Amelia zrobiła prawo jazdy i nabyła samochód. Pozwoliło jej to również na rozpoczęcie pracy jako wolontariuszka w telefonie zaufania. Wszystko układało się świetnie do momentu gdy pewnego wieczoru wracając od kuzynki nie spotkała Aleksandra Wolffa… Tajemniczy Wolff wprost wbiegł jej pod koła uciekając przed zbirami, którzy w bagażniku wywieźli go pod Łódź. Spotkanie Melki i Aleksandra obróciło ich życie o 360˚. Kim tak naprawdę jest tajemniczy Aleksander Wolff? I czy ta dwójka odnajdzie właściwą drogę?

Iza Maciejewska napisała historię, która wciąga od początku do końca. Stworzyła ciekawe postacie, które sprawiają że czytelnik chce wiedzieć jak dalej potoczą się ich losy. Kreując postać Amelii autorka przeprowadziła bardzo szczegółowy research dotyczący epilepsji i bardzo zgrabnie wprowadziła zebrane informacje w fabułę powieści. Stworzyła autentyczną postać młodej kobiety, która musi się zmagać z przewlekłą chorobą, zaakceptować ją i nauczyć się z nią żyć. Z kolei Olek Wolff to postać, która zmaga się z odrzuceniem jakiego doznał w przeszłości – miało ono ogromny wpływ na jego życie. Ze względu na poruszane trudne tematy książka dotyka wrażliwych strun co czyni ją niezwykle emocjonalną i sprawia, że w oku czytelnika pojawia się łza.

Muszę Wam powiedzieć, że powieść „Wolff” Izy Maciejewskiej przypadła mi ogromnie do gustu, to taka historia, której bohaterowie zostają na długo w pamięci. Myślę też, że sięgnę także po inne powieści autorki. A tą bardzo Wam polecam.

                                                                                       Pasjonatka

 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz